Mój tata był kiedyś dość wyluzowanym człowiekiem. Miał często dobry humor, lubił pożartować, nie latał do kościoła jak szalony, nie było z jego strony żadnej presji. Minus był taki, że 2-3 razy w tygodniu lubił sobie porządnie wypić – wracał z pracy pijany, albo z kolegami wypił, albo… Więcej →