Dojeżdżam na studia do Piotrkowa autobusem na linii Sulejów Piotrków. W pewnym busie kierowcą jest taki już można powiedzieć dziadek, około 60-tki – jego wzrok jest przerażający. Czasami tak na mnie patrzy, że jak miałabym być sama w busie, to wolałabym poczekać na następny. Niby to nie przestępstwo patrzeć na kogoś, ale jak byście zobaczyli jego wzrok na mnie, zrozumielibyście.
1 komentarz
Noś ze sobą gaz pieprzowy, ostrożności nigdy za wiele.