Moja siostra od jakiego czasu mieszka ze swoim partnerem. Nie mają ślubu, nawet nie są narzeczeństwem, oboje wolą być w nieformalnym związku. Jej partner bije ją dosyć regularnie. Raz ją tak obił, że wprowadziła się z powrotem do rodziców, policja interweniowała, a teraz historia zaczyna się od nowa. Od tamtej pory już dwa razy ją pobił, ale ona zataja to i myśli że my nie wiemy co się święci (ja i moi rodzice).
Kieruję ten wpis do niej, nie jej partnera, bo tak naprawdę nic jej tam u niego nie trzyma. Mam wrażenie, że ona lubi to. Czy to możliwe? Może da się to jakoś psychologicznie wytłumaczyć? Jak ją z tego wyciągnąć? Żadne metody przekonywania nie pomagają.
Ona twierdzi, że go kocha i go nie zostawi i takie tam duperele. Ale to chyba nie miłość, tylko choroba.
3 komentarzy
To się nazywa syndrom ofiary czy jakoś tak, twoja siostra będzie sobie znajdować partnerów, którzy są agresywni i będzie bita, nawet jeśli zerwie z tym partnerem. Konieczna jest fachowa pomoc aby wyjść z czegoś takiego. Zamiast namawiać ją, aby zerwała z tamtym, namówcie ją na terapię. A druga sprawa, mogłaby iść na kurs samoobrony, każdy głupi może się nauczyć bronić i nie są to duże koszta. Wystarczy chcieć.
Czy twoja siostra miała kiedyś nieagresywnego partnera? Czy to jest jej pierwszy partner?
Jak lubi to nie przeszkadzaj.