
Czy zauważyliście, że w Polsce wiele ludzi przez około 10 lat swego życia uczyło się w szkole angielskiego lub niemieckiego, a niemal nikt z tych ludzi po tej nauce nie potrafi mówić w tym języku? W Polsce odsetek ludzi znających angielski jest bardzo niski.
Spowodowane jest to beznadziejnym systemem nauczania. Rząd myśli, że jak uczy się języka w małych grupach, to już problem rozwiązany. Problem w tym, że nie powinno się od samego początku wpajać gramatyki, lecz uczyć zapamiętywać praktyczne przykłady, osłuchiwać i zachęcać do mówienia w tym języku.
Czy gdy małe dziecko uczy się mówić, to mama tłumaczy mu – to jest jabłko, rzeczownik. A teraz zrobisz kupę, robić to czasownik. Jak synku odmienisz robić? Ja robię, ty robisz… itd.
Taką bezużyteczną wiedzę wpaja się latami ludziom, a potem nie potrafią mówić w obcym języku, lepiej zapamiętują pojęcia gramatyczne niż potrafią posługiwać się językiem.
Ogólnie cały system edukacji wymaga porządnej reformy, ale nie takiej, jaką robi się teraz.
2 komentarzy
Przy obecnej ekipie rządzącej nie masz co liczyć na takie zmiany. Możesz najwyżej dostać dodatkowe lekcje religii.
Obecny system edukacji to nie tylko problem obecnej ekipy, jest beznadziejny odkąd tylko wyszliśmy z komuny i nikt nic z tym nie robi. Religii już dawno nie powinno być w szkołach, więcej matematyki i informatyki, większa specjalizacja i mniej wpajania bezużytecznej wiedzy, zmiana systemu lektur.